Szczepanów 2017

Pierwsze wspomnienie z wyprawy w Góry Sowie to Krzeszów. Arcypiękny barok godzien Pragi czy innych stolic. Zimno było również arcy, ale warto było. Ciekawa wycieczka do czeskiego Żaclerza i powrót śladami Amosa Komeńskiego, który tą samą przełęczą umykał przed prześladowaniami dotykającymi braci czeskich. Urocze domki tkaczy w Lewinie Śląskim – niezmiennie zaniedbanym od dziesięcioleci. A wieczorami, jak zwykle, posiady. Tym razem wyjątkowo atrakcyjne – Hania wymyśliła konkurs na pieśń dwudziestolecia międzywojennego. Kto był, nie zapomni. Zwyciężył duet Wanda Antonowicz i Magdalena Gessek.

A skąd ta żyrafa? Ano stała sobie na granicy polsko – czeskiej i marzła. No, może trochę mniej niż my, bo z blachy była 😀