Ukraina 1997

Pierwszy klubowy wyjazd na Ukrainę. W planach przejście przez Gorgany i Czarnohorę. Deszcz nie wpuścił nas na Czarnohorę – udało się dopiero w następnym roku. Gorgany fantastyczne.

Pierwsze spotkanie z autentyczną wsią, pierwsze noclegi na grani, pierwsze doświadczenia i niespodzianki. Mieliśmy przedwojenne mapy, które zachwycały miejscowych – topograficznych map o takiej dokładności to oni na oczy nie widzieli. Ale ich przedwojenność dała nam się we znaki – szlaki zarosły kilkumetrową kosówką, zaznaczone źródła wody powysychały.

To było jeszcze przed Pomarańczową Rewolucją – czasy, w których milicja czyhała na bakszysz od obcokrajowców wymuszany pod byle pozorem. Padliśmy ich ofiarą. Słowem – było bosko.

Wodzem wyprawy był Roman Gąsiorowski. Romku – dzięki za niezapomniane przeżycia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *