Och! Piękna ta Wielkopolska!
Pierwszego dnia zajrzeliśmy do Kórnika. W arboretum, które o tej porze roku wydawałoby się być ubogie, zaskoczyła nas obsypana owocami żółtnica pomarańczowa i złocący się listkami miłorząb. W pałacu czekała na nas zaprzyjąźniona przewodniczka, aby pokazać nam bogate wnętrza wraz z wyposażeniem. Na koniec czekała specjalnie dla nas przygotowana wystawa. Zamek jest siedzibą biblioteki rodowej Działyńskich. Mogliśmy zobaczyć listy Tytusa Działyńskiego do rodziców, zapis nutowy wykonany ręką Chopina oraz książki i ryciny nawet z okresu średniowiecza. Biała Dama – Teofila z Działyńskich popatrzyła na nas tylko z obrazu. W drodze do Zaniemyśla trzeba było sprawdzić jak czują się dębowi staruszkowie w Rogalinie.
Następny dzień to część objazdowa. Odwiedziliśmy w Manieczkach muzeum JózefaWybickiego, kiedyś był tu wzorcowy PGR, a teraz słynna na Polskę dyskoteka Ekwador. W Brodnicy zaprosił nas do swojego dworu właściciel i pokazał drzewo rodowe. Jak na klub górski przystało przeszliśmy pasmo Gór Żabnieńskich. Wieczorny spacer po Śremie zakończył ten dzień. Przed odjazdem przespacerowaliśmy się nad jeziorem z urokliwą wyspą o smutnej historii Edwarda Nałęcz hrabiego Rączyńskiego.
Prowadzący : Mariola i Stanisław Rodziak. Uczestniczyło 13 osób.
zdjęcia i tekst A. Sz.